Szwedzkie wyprawy łupieżcze

Potężne Krążowniki oraz Niszczyciele zasiały grozę w sercach Łotyszy, zaś z Rygi wysłano natychmiastowe wezwanie pomocy do sił w głębi państwa. Desant był bardzo szybki, zaś Łotewska Piechota nie miała wielkich szans z nacierającym przeważającym liczebnie wrogiem. Po ewakuacji rządu, oraz ucieczce większości miasta w przeciągu kilku godzin wikingowie weszli plądrując wszystko co udało im się wywieźć, w tym część zapasów złota Łotewskiego banku. Nie mniej, bardzo szybko pojawiła się w okolicach Rygi większość Łotewskiej armii która przypuściła z marszu szturm na miasto. Szwedzi musieli uciekać, zaś ratował ich głównie ostrzał ich własnej floty oraz siły lotnicze na które Łotysze nie mieli odpowiedzi.  

Następnym celem ataku była Kłajpeda, zanim tam jednak Szwedzi dopłynęli ich sława ich wyprzedziła i wybrzeże było patrolowane przez Litewską armie. Mimo tego Szwedzi mieli trochę szczęścia ponieważ dzięki mgle zostali wypatrzeni dosyć późno i zdołali zaatakować słabo obsadzoną Kłajpedę. Po krótkich walkach zdołali pokonać jej garnizon. W czasie gdy wojska plądrowały Kłajpedę, wysunięci obserwatorzy wypatrzyli czołówki zmechanizowane oraz zmotoryzowane spieszące odbić miasto. Wobec czego po krótkim plądrowaniu wikingowie musieli do siebie zawrócić.