Atak Polski na Litwę
Kwiecień dla Litwinów rozpoczął się dość ciekawie ponieważ przez jego pierwszy tydzień na litewskim niebie stale gościły polskie myśliwce prowadzące zwiad co wzbudziło niepokój lokalnych władz przeczuwających, że inwazja ze strony Polski wkrótce stanie się faktem. Polskie lotnictwo dalej prowadziło rekonesans jednak atak z lądu nie nadchodził co dało czas Litwinom do rozstawienia na granicy z Polską makiet czołgów, transporterów opancerzonych oraz samolotów na lotniskach co skutecznie zmyliło polskie dowództwo o pozycjach i ilości wojsk litewskich. W końcu nadszedł ten dzień i polskie lotnictwo rozpoczęło ataki na pozycje wojsk Litwinów jednak Litwini okazali się sprytniejsi od Polaków i ci atakowali głównie rozstawione makiety a właściwe wojska poukrywane w lasach musiały przeczekać naloty ze względu na spore braki w ciężkim sprzęcie przeciwlotniczym jednakże polscy piloci przeprowadzający od kilku dni bombardowania stracili czujność ze względu na brak działań obrony powietrznej Litwinów przez co zaczęli przeprowadzać coraz bardziej ryzykowane naloty na co tylko czekali Litwini dzięki czemu za pomocą przestarzałych systemów przeciwlotniczych udało się zestrzelić kilka nisko latających polskich myśliwców. Po licznych bombardowaniach z powietrza, Polacy rozpoczęli ostrzał artyleryjski jednak wciąż pozostające w ukryciu wojska litewskie nie ponoszą prawie żadnych strat w przeciwieństwie do ludności cywilnej która podczas bombardowań i ostrzału artyleryjskiego dość mocno ucierpiała a straty liczone są nawet w tysiącach. Liczne bombardowania dodały pewności polskiej armii przekonanej ,że wróg został zdziesiątkowany w związku z czym wojska lądowe ruszyły do ofensywy które już kilka kilometrów po przekroczeniu granicy napotkały bardzo silny opór Litwinów doskonale zamaskowanych i przygotowanych do obrony na linii Wyłkowyszki-Mariampol-Druskieniki gdzie wywiązała się wielka bitwa trwająca cały miesiąc gdzie znacznie mniejsze wojska Litewskie zadawały ciężkie straty Polakom w walkach ulicznych, lasach jednak to bitwa między jeziorami Żuwinta-Dusia okazała się największą i decydującą potyczką tej wojny gdzie przez ponad dwa tygodnie trwały ciężkie walki pancerne jednak przewaga liczebna Polaków na lądzie i dominacja powietrzna pomimo dużych strat pozwoliła przełamać linię Litwinów co doprowadziło do wielu okrążeń i dużych strat w szeregach litwinów przez co polska ofensywa nabrała tempa a litweska obrona ograniczyła się do zasadzek w lasach i walk ulicznych by zadać jak największe straty polskiemu najeźdźcy. Z początkiem czerwca wszelki opór wygasł a resztki wojsk Litewskich przeszły do partyzantki bądź się poddały.
Napisał: mr.2137
-Polska prowadzi przez długi okres rekonesans lotniczy nad litwą co daje im czas na przygotowania
-Później prowadzi jeszcze dłuższy ostrzał i naloty co spowodowao pewne straty wśród wojsk litewskich, jednak większości udało się uniknąć bombardowań, zaś dało to Litwinom jeszcze więcej czasu.
-Ostatecznie Polakom udało się zająć Litwę.